Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Recenzje • Imperium Kości Słoniowej • INSIMILION

    Recenzje


    Imperium Kości Słoniowej

    Literatura » Recenzje » Recenzje
    Autor: Serenity
    Utworzono: 14.08.2015
    Aktualizacja: 19.08.2015

    Okładka Opis
    • Autor:
      Naomi Novik
    • Tytuł oryginalny
      Empire of Ivory
    • Tłumacz:
      Jan Pyka
    • Rok wydania: 
      2008
    • Wydawca:
      Rebis
    • ISBN:
      978-83-7510-176-8

    Poprzednie recenzje książek z cyklu „Temeraire” były hurraoptymistyczne. Niestety, „Imperium kości słoniowej” wyleczyło mnie z tego nadmiernego entuzjazmu. Nie dlatego, że książka okazała się zła – bo nie była taka, ale zdecydowanie bardziej mnie zmęczyła niż trzy pierwsze tomy.

    Akcja zaczyna się niemalże w tym samym miejscu, w którym przerwana została w „Wojnie prochowej” – Temeraire wraz z dzikimi smokami transportują pruskich żołnierzy do Anglii, nękani przez francuski pościg. Co najdziwniejsze, nikt nie wylatuje im na spotkanie, a po samym przylocie zostają zakwaterowani w prowizorycznych warunkach. Niedługo potem wszystko się wyjaśnia – brytyjskie smoki zapadły na rodzaj smoczej grypy/gruźlicy. Anglii grozi, że niedługo pozostanie bezbronna wobec ataku Bonapartego.

    Ciężko mi jest powiedzieć dlaczego ten tom, choć niewiele odstający poziomem od pozostałych, sprawił, że strasznie męczyłam się podczas lektury. Być może to panujące przygnębienie z powodu choroby brytyjskich smoków i obawa, że Temeraire, Maximus, Lily albo jeden ze tych, do jakich poczułam sympatię i z którymi się zżyłam umrze z powodu tajemniczego schorzenia. Z drugiej strony, kiedy już sprawa się wyjaśniła i lekarstwo zostało odkryte, zabrakło jakiegoś czynnika, jaki wniósłby do lektury odrobinę radości i rozluźnił nieco przyciężkawą atmosferę.

    Dodatkowo zabrakło mi akcji i było zbyt smętnie: albo Laurence snuł rozważania na temat tego, czy Temeraire umrze i co on wtedy zrobi, albo siedzieli w niewoli u plemienia Tswana. Niewielka ilość spektakularnych akcji w smoczym wykonaniu, zmniejszenie dynamiki w powieści spotęgowało wrażenie smętności i ogólnego smutku. Co najważniejsze – trochę za dużo w tym polityki, niedotyczącej smoków – wiem, że handel niewolnikami to jeden z ważniejszych tematów dla amerykańskiej kultury (nie zapominajmy, że autorka jest Amerykanką) i nie tylko, bo faktem jest, że to właśnie XIX wiek kładzie mu kres, ale motyw za mocno zdominował samą kwestię smoków.

    Część z tych niedogodności i dość nieprzyjemnych wrażeń rekompensuje to, że „Imperium kości słoniowej”, podobnie jak „Nefrytowy tron”, dodaje sporo do uniwersum. Przy drugim tomie poznaliśmy Chiny, w których to smoki żyją na równi z ludźmi. Tymczasem, Novik w czwartym tomie powieści wrzuca naszych bohaterów do… państwa zarządzanego przez smoka. Południowoafrykański lud Tswana wierzy w odradzanie się ludzi w ciele tych majestatycznych gadów – od wieków praktykują rytualne namawianie wybitnych przodków do wcielania się w smoczą postać. To kolejny wspaniały fragment świata, który składa się na cykl „Temeraire”.

    Warto jeszcze na koniec wspomnieć o ewolucji części bohaterów – straszliwie podoba mi się zmiana jaka zaszła w Laurensie – choć od zawsze zdawał się rozumieć lepiej smoki niż ktokolwiek inny, to w „Imperium kości słoniowej” bliżej jest mu do chińskiego podejścia niż spojrzenia europejskiego. Ta szczególna więź z Temerairem pozwala mu podjąć ważną decyzję, dzięki której Novik umacnia jego wizerunek jako człowieka niezwykle honorowego i prostolinijnego. Nie sposób jednak zauważyć, że Iskierka z całkiem nieźle zapowiadającej się postaci stała się niezwykle irytującą osobowością – choć nie pojawia się zbyt często, to każde epizod z jej udziałem się doprowadzał mnie do szału.

    Cóż, może „Imperium kości słoniowej” nie podobało mi się tak bardzo jak poprzednie trzy tomy, to i tak uważam, że Novik odwaliła kawał porządnej roboty i niezwykle interesująco rozbudowała uniwersum. Mam jednak nadzieję, że „Zwycięstwo orłów” będzie bardziej zrównoważone pod względem akcji i emocji.




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw