Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Recenzje • Ja, robot • INSIMILION

    Recenzje


    Ja, robot

    Literatura » Recenzje » Recenzje
    Autor: Joisana
    Utworzono: 07.01.2014
    Aktualizacja: 07.01.2014


    Okładka Opis
    • Autor: 
      Isaac Asimov
    • Tytuł oryginalny: 
      I, Robot
    • Tłumacz: 
      Zbigniew A. Królicki
    • Rok wydania: 
      2013
    • Wydawca: 
      Dom Wydawniczy REBIS
    • ISBN: 
      978-83-7510-926-9

    Isaac Asimov to prawdopodobnie najbardziej płodny pisarz, z jakim miałam dotąd styczność. Napisał bądź zredagował ponad pół tysiąca książek, wśród których znajdziemy liczne pozycje popularnonaukowe, podręczniki akademickie, komentarze literackie, dzieła historyczne, autobiografie, poezję czy wreszcie to, co przyniosło autorowi największą sławę: science fiction. Zbiór opowiadań "Ja, robot" powstał w najwcześniejszym okresie twórczości Asimova, w 1950 roku. Mimo to nawet dziś utwory zaskakują innowacyjnością. Wydając nowe tłumaczenie, REBIS pod wszelkimi względami się postarał. Okładka cechuje się prostotą formy - wydawnictwo słusznie założyło, że krzyczące nazwisko "Asimov" będzie stanowiło lepszą reklamę niż wymyślna ilustracja. Twarda oprawa oraz obecność obwoluty zwiększają jeszcze przyjemność obcowania z dziełem. Bo że jest to dzieło w pełnym tego słowa znaczeniu, nie można mieć wątpliwości.
     
    Zawartość książki obejmuje wstęp oraz dziewięć opowiadań, które łączy w spójną całość klamrowa narracja. Akcja toczy się w latach 1982-2064. Dla współczesnego czytelnika powoduje to lekki dysonans: z jednej strony popularne są latające taksówki, a z drugiej - wideotelefony o czarno-białym obrazie. Tego typu ozdobniki pojawiają się jednak w opowiadaniach rzadko. Wiodącym tematem są roboty, ludzie oraz ich wzajemne relacje. Po szumnych hasłach, które zasłyszałam o Asimovie wcześniej: "intelektualna rozrywka", "skomplikowane dylematy moralne" oraz innych tego typu sformułowaniach, spodziewałam się książki bardzo wartościowej, aczkolwiek trudnej w odbiorze. Tymczasem okazało się, że "Ja, robot" pochłania się jednym tchem, styl jest lekki i niesamowicie przystępny. Etyczne rozterki poznajemy w postaci dowcipnych historyjek bądź ze swobodnych rozmów bohaterów. To czyni antologię absolutnie obowiązkową lekturą dla wszystkich miłośników fantastyki naukowej.
     
    Wspomniałam o klamrze spajającej opowiadania. Otóż wszystkie teksty stanowią wyciąg relacji Susan Calvin, robopsycholog, która stopniowo dzieli się wspomnieniami z reporterem "Gazety Międzyplanetarnej". Kobieta ta całe życie spędziła na pracy z inteligentnymi maszynami i bliższe są one jej sercu niż ludzie. Polecam poznawanie utworów po kolei, ponieważ konsekwentnie pokazują stopniowy rozwój robotyki od czasów pierwszych robotów, poprzez roboty mówiące, roboty zastanawiające się nad własną egzystencją, roboty wielokrotne (jeden robot-mózg kierujący pracą kilku robotów-pomocników), wreszcie nawet robota-telepatę czy roboty usiłujące przechytrzyć człowieka, roboty humanoidalne i w końcu potężne Maszyny - zdolne sterować ekonomią całego świata. Czytelnik śledzi ewolucję automatów od tych najprostszych do najbardziej skomplikowanych modeli. Bohaterami opowiadań są pracownicy korporacji U.S. Robots & Mechanical Men Inc.: matematycy, robopsycholog, a także specjaliści od testowania nowych modeli robotów. Muszą stawiać czoła licznym problemom, przede wszystkim wtedy, kiedy produkty się psują, co w wypadku prototypów nagminnie się zdarza. Jednak również, gdy działają zupełnie prawidłowo, potrafi dojść do nieoczekiwanych komplikacji.
     
    Nawet czytelnikowi fantastyki nieobeznanemu z Asimovem wcześniej czy później musiało się obić o uszy hasło "Trzy Prawa Robotyki". Pierwsze z nich mówi, że "robot nie może wyrządzić krzywdy człowiekowi ani przez brak reakcji dopuścić, aby człowiekowi stała się krzywda". Drugie prawo narzuca konieczność wykonywania ludzkich rozkazów, pod warunkiem, że nie kolidują one z Pierwszym Prawem. Ostatnie Prawo nakłada na robota obowiązek chronienia własnej egzystencji. Te trzy reguły stanowią klucz do większości opowiadań. Gdy pojawia się jakaś zagadka, rozwiązanie kryje się właśnie w zręcznej interpretacji tych praw! Wielokrotnie, żeby jednak odkryć, jak reguły przenoszą się na dany przypadek, trzeba samemu pomyśleć jak maszyna. Zagadki przypominają nieco te z opowiadań o Sherlocku Holmesie - co nie powinno dziwić, zważywszy, że Asimov należał do stowarzyszenia jego wielbicieli. Bardzo podoba mi się konsekwencja, z jaką stwórca przestrzega zasad swojego świata: każde zachowanie robotów podporządkowane jest tym prawom.
     
    Z twórczością Asimova zdecydowanie warto się zaznajomić, a "Ja, robot" idealnie nadaje się na początek przygody z nią. Strasznie szybko orientujemy się, że to już koniec i od razu mamy ochotę sięgnąć po dalsze utwory pisarza. Wbrew obiegowym opiniom, nie ma w tej książce aż tak dużo poważnych moralnych dylematów, chociaż te pokazane zostają w pamięci.  O dziwo, ponad sześćdziesiąt lat, które upłynęły od jej napisania, wcale nie sprawia, że stała się nudna, niezrozumiała, czy nieaktualna. Lektura sprawia ogromną satysfakcję przede wszystkim dzięki logice i swobodnemu stylowi. Z tej przyczyny jest to pozycja wręcz idealna dla ścisłowców.
    Za udostępnienie egzemplarza recenzneckiego dziękujemy:



    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 3 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    stanislove
     

    Wędrowiec
    Temat: Hej, gratuluję tekstu. Prze...
    Dodany: 14.01.2014 o 14:23  

    Hej, gratuluję tekstu. Przeczytałem sporo Asimova zarówno po polsku jak i w oryginale i ja na początek poleciłbym raczej The Caves of Steel, bo to książka świetna zarówno w gatunku sci-fi jak i kryminału. Porusza ciekawe kwestie, ale utrzymuje lekki styl.

    A wracając do "I, robot", to Dr. Susan Calvin to świetna babeczka, może nie do końca w moim stylu, ale sam Asimov twierdził, że był w niej zakochany, sam bym z nią nie chciał mieć za wiele wspólnego, ale jako robo-psycholog jest świetna. Warto dla niej łyknąć "The Complete Robot", bo jest tam parę opowiadań, których w "I, robot" nie ma.

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 12
    Temat: Z cyklu \"Roboty\" jako boh...
    Dodany: 15.01.2014 o 0:34  

    Z cyklu "Roboty" jako bohaterkę najbardziej lubię Gladię :) "The Complete Robot" jeszcze nie czytałam, ale jak polecasz, to na pewno sięgnę po tę książkę.

    stanislove
     

    Wędrowiec
    Temat: A! No i w \"The Complete Ro...
    Dodany: 16.01.2014 o 9:08  

    A! No i w "The Complete Robot" jest opowiadanie "The Bicentennial Man", które Asimov we wstępie do opowiadania określił jako swoje najlepsze w karierze. Jest rzeczywiście mocne, ale też piękne i melancholijne, może nawet wzruszające. Ukazało się też w innych zbiorach opowiadań o ile pamiętam. I nawet jest film z Robinem Williamsem, ale nie wdziałem, więc nie mogę polecić.

    Gladia, ach Gladia. Na początku mnie irytowała, ale później mi się spodobała. Zupełne przeciwieństwo Dr. Susan Calvin, ale chyba tak miało być. Na początku mi się wydawała histeryczką, a później okazała się po prostu skrzywdzona przez swój świat i kulturę. Piękne, że Asimov umiał opowiadać problemy naszego świata w takiej formie, że z pozoru wydają się nie nasze.



    Ten artykuł skomentowano 3 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw