Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Recenzje • Malloreon Tom II: Król Murgów • INSIMILION

    Recenzje


    Malloreon Tom II: Król Murgów

    Literatura » Recenzje » Recenzje
    Autor: Bacha85
    Utworzono: 20.03.2015
    Aktualizacja: 20.03.2015

    Okładka Opis
    • Autor:
      David Eddings
    • Tytuł oryginalny: 
      King of the Murgos
    • Tłumacz:
      Tomasz Oljasz
    • Rok wydania: 
      1995
    • Wydawca:
      Amber
    • ISBN:
      8370829066

    „Król Murgów” stanowi drugą część Malloreonu i siódmą już opowieść o losach Gariona, Rivańskiego Króla. W przeciwieństwie do pozostałych, ten tom nieco mnie znużył, zwłaszcza na początku. Obwiniam tu prolog, który jest zwyczajnym streszczeniem tego, co działo się wcześniej. W pierwszej księdze Malloreonu oraz w Belgariadzie, skrót dotychczasowych wydarzeń stanowił tylko część wstępu, ujętego w formę różnych tekstów i proroctw, będących tłem do wydarzeń, które miały miejsce.
     
    Bohaterowie tego tomu po raz pierwszy zwiedzają południe zamieszkiwanego kontynentu. Począwszy od Tolnedry, poprzez Nyissę, docierają do krain, o których geografii mieli dość nikłe pojęcie. Nie obyło się więc bez przewodnika, którym został poznany już w Belgariadzie naczelny eunuch Salmissry, Sadi. Eddings udowadnia czytelnikowi, że jego wyobraźnia nie ma ograniczeń i choć konsekwentnie trzyma się reguł według jakich działa stworzone przez niego uniwersum, niejednokrotnie potrafi zaskoczyć czytelnika. Wyraźnie wprowadzony podział między porządnych i z gruntu dobrych Alornów oraz nikczemnych, chciwych i złych Angaraków może nieco przeszkadzać, jednak jest jedną z podwalin wykreowanego świata.
     
    W drugiej księdze Malloreonu pojawiło się kilka ciekawych postaci, a niektóre z tych, jakie znaliśmy wcześniej zaczynają odgrywać znaczniejsze role. Do tych pierwszych należy Urgit, tytułowy król Murgów, inteligentny, choć niezbyt charyzmatyczny i nie do końca pewny siebie władca południowych krain. Mamy okazję bliżej poznać Velvet, a słowne potyczki, jakie często prowadzi z Silkiem, są bardzo zabawne. Przeciętny i nieciekawy Sadi ujawnia swoje zalety, gdy zostaje pełnoprawnym członkiem drużyny. Jednak nawet bohaterowie, których zdawać by się mogło poznałam już dość dobrze, potrafią czasem zaskoczyć, odkrywając kolejne zawiłości swojego charakteru.
     
    Podczas przemierzania razem z drużyną kolejnych krain, załączone mapy zdecydowanie ułatwiają orientację. Czytelnik ma okazję rozkoszować się świetnymi opisami odwiedzanych terenów, jednak nie ma ich zbyt wiele, gdyż akcja w tej części przebiega błyskawicznie. Bohaterów co rusz spotykają zaskakujące przygody, które wymuszają na nich zmianę planów. Mimo początkowego znużenia, książkę czytało się bardzo dobrze, nie odczuwałam przesytu następującymi po sobie wydarzeniami i ciągłymi zwrotami akcji. Dialogi w dalszym ciągu bawią, a wprowadzenie nowych postaci było strzałem w dziesiątkę, wnosząc w książkę nieco świeżości.
     
    Drugi tom Malloreonu tylko ostrzy apetyt na więcej. Jest w nim wszystko, co powinna mieć dobrze napisana powieść fantasy: drobiazgowo wykreowany świat, bogactwo pełnowymiarowych bohaterów i porywająca akcja, która nie pozwala oderwać się od lektury. Fabuła podąża w wyraźnie obranym kierunku, jednak Eddings potrafi zaskakiwać i z pewnością niejednokrotnie jeszcze tego dokona w kolejnych tomach.



    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw