Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Recenzje • Pokój Światów • INSIMILION

    Recenzje


    Pokój Światów

    Literatura » Recenzje » Recenzje
    Autor: Nev
    Utworzono: 29.10.2015
    Aktualizacja: 29.10.2015

    Okładka Opis
    • Autor:
      Paweł Majka
    • Rok wydania: 
      2015
    • Wydawca:
      Genius Creations
    • ISBN:
      978-83-7995-029-4

    "Pokój Światów" niespełna miesiąc temu został doceniony nagrodą im. Jerzego Żuławskiego, choć trudno jest powiedzieć jakie argumenty przekonały jury o tym, by właśnie powieść Pawła Majki otrzymała to wyróżnienie. Niezależnie od tego, książka krakowskiego pisarza potrafi wzbudzić zainteresowanie swoją nietypową konstrukcją, eklektycznym połączeniem wielu konwencji i światów oraz nietypowym motywem kierującym postępowaniem głównego bohatera.
     
    Początkowe rozdziały opowieści Pawła Majki nie zapowiadają czytelnikowi w jak pokręconym świecie będzie rozgrywała się akcja i choć z każdym kolejnym fragmentem "Pokoju Światów" coraz bardziej można zdawać sobie sprawę jak wiele elementów autor połączył w jedno, to trudno wyzbyć się wrażenia, że jest tego zwyczajnie za dużo. Na wstępie można stwierdzić, iż najbardziej przypomina to zwyczajne fantasy, ponieważ mamy do czynienia z rozmaitymi duchami, potworami, mocami, amuletami i bogowie wiedzą czym jeszcze. Notabene, z bóstwami również mamy do czynienia. W miarę czytania na horyzoncie pojawia się wyjaśnienie tej sytuacji – podczas I WŚ Ziemia została zaatakowane przez flotę kosmitów (dla wygody określanych jako "Marsjanie"), którzy obrzucili całą planetę "mitbombami" powodującymi - w dużym skrócie - urzeczywistnienie wszelkich obiektów wiary, czci czy nawet zbiorowego zainteresowania lub strachu. Choć w książce pada wiele dodatkowych objaśnień jak to się stało, trudno jest nie dziwić się kompletnemu idiotyzmowi cywilizacji, której celem było przyłączenie ziemi do jej galaktycznego imperium – przybywając przez setki tysięcy lat świetlnych na Ziemię na początku XX wieku, technologicznie powinni stać na takim poziomie, by jakakolwiek inwazja była jedynie formalnością. Dziur w tej koncepcji urzeczywistniającej uniwersum Majki jest bez liku i nie ma potrzeby tego specjalnie udowadniać, ponieważ jest to jedynie środek, za pomocą którego autor "Pokoju Światów" tworzy  specyficznie pogmatwane warunki dla swojej opowieści. Trzeba również wyjaśnić, iż czytelnicy nieprzywiązujący tak mocno wagi do spójności przedstawionego uniwersum będą doskonale się bawić, ponieważ Paweł Majka ujął w swojej książce trochę fantastyki, trochę powieści historycznej, trochę science-fiction, wszystko to opakowując w pełną popkulturowych odniesień opowieść. Może jednak narodzić się pytanie czy sama struktura tej powieści przypadnie czytelnikowi do gustu, ponieważ i tutaj autor zdecydował się na coś trochę innego niż większość swoich kolegów po fachu.
     
     Konstrukcja książki może pozostawiać wiele do życzenia, choć trzeba pochylić głowę nad pomysłem podzielenia "Pokoju Światów" w niezwykle krótkie rozdziały, zwykle składające się z dwóch odrębnych tekstów – jednego dotyczącego aktualnej sytuacji bohaterów, drugiego opowiadającego o przeszłości. Poniekąd dostajemy w ten sposób dwie historie – jedną wprowadzającą nas do obecnych czasów, drugą kontynuującą wcześniejszą narrację. Zapewne jednym z powodów zdecydowania się na taki zabieg jest fakt umieszczenia początku całej opowieści w "środku" już rozpoczętej historii głównego bohatera, natomiast drugim może być chęć ułatwienia czytelnikowi przyjmowania książki, ponieważ przy tej konstrukcji zbyt długie rozdziały mogłyby odciągać uwagę od głównej akcji. Autor inteligentnie podzielił swoją opowieść, by unikąć tego problemu w odbiorze, przy okazji ofiarując odbiorcom ciekawy sposób prowadzenia narracji. Jest jeszcze jedna spora zaleta takiego "złożenia" książki – czyta się ją bardzo szybko. 
     
    Paweł Majka, zapewne doskonale zdając sobie sprawę, że umieszczenie akcji w innym kraju niż Polska spowodowałoby jeszcze większą konfuzję, zdecydował się na Galicję i Ukrainę jako główne miejsca akcji. Autor nie skupia się na dokładnym przedstawieniu geografii swojego świata, ale wymienia kilka lokacji, które większość czytelników powinna znać, między innymi Kraków lub Kielce. Trzeba również stwierdzić, iż cywilizacja ludzka jako taka tutaj praktycznie nie istnieje – wybuch mitbomb spodował, iż wszędzie pojawiły się wszelkie baśniowe czy legendarne stworzenia, a kontekst historyczny w jakim do tego doszło sprawił, iż nie było komu zorganizować ludzkości do obrony przed nacierającymi hordami okropieństw. Uniwersum "Pokoju Światów" jest rządzone przez korporacje, mniej lub więcej licząc się szczątkowymi państwami narodowymi, które zamieszkują nie tylko ludzie, ale i wszystkie istoty potrafiące zaakceptować rozejm panujący między mieszkańcami miast. Nikogo więc nie dziwi to, iż w Krakowie na ulicach można spotkać gnomy, skrzaty lub inne produkty zbiorowej wyobraźni, tak samo jak nikt nie przejmuje się faktem, iż niedoszli najeźdźcy dołączyli do życia na Ziemi, nierzadko przyjmując ludzkie imiona i nawet starając się naśladować ludzką biologię i kulturę. O ile życie w miastach jest w jakiś sposób zorganizowane, o tyle życie poza nimi przypomina ciągłą walkę o przetrwanie – właśnie w takie dzikie rejony stworzonego przez Majkę świata wybiera się jego główna postać, Mirosław Kutrzeba.
     
    Trudno się zdecydować na jednoznaczne określenie najważniejszego bohatera "Pokoju Światów", ale spośród wszystkich przymiotników chyba najlepszymi będą: niesympatyczny i bezwzględny. Jako, że jest postacią poszukującą zemsty, te cechy wcale nie dziwią, jednak zastanawiającym jest, iż Kutrzeba jako główny bohater nie posiada ani grama charyzmy, która mogłaby przekonać do niego czy to czytelnika, czy choćby wynajętych przez niego towarzyszy. Niezwykle trudno jest zaciekawić odbiorcę treścią, gdy pierwszoplanowa postać nie oferuje praktycznie niczego poza swoją samą obecnością. Co ciekawa, autor tego nie robi – owszem, osią fabuły zdaje się być wróżda rodowa Kutrzeby, jednak tym, co napędza całą opowieść jest to jak pozostali mieszkańcy świata wykreowanego przez Majkę odbierają głównego bohatera. Stanowi on niejako zwierciadło wszystkich innych postaci, ich problemów, refleksji i rozterek, co przenosi uwagę czytelnika na znacznie ciekawszych bohaterów i pozwala w pewien sposób zignorować nędzę egzystencjalną Mirosława Kutrzeby. 
     
    Plejada postaci występujących w "Pokoju Światów" jest naprawdę godna uwagi. Już z tylnej okładki można przeczytać jak bardzo nietypowych bohaterów Paweł Majka wybrał na towarzyszy Kutrzeby. Główne role tutaj odgrywa Szuler Losu i Grabiński. Pierwszy z nich to wyhodowany w laboratorium bóg, niegdyś pustoszący trakty handlowe dawnej Rzeczypospolitej, a drugi to były pracownik kolei, niedościgniony strzelec cierpiący na ciężki alkoholizm. Obaj stanowią najbliższych współpracowników Kutrzeby, głównie z powodu łączącej ich historii, która staje się podstawą dla naszego mściciela, by wykorzystać ich w swoich planach. Szulerowi Losu towarzyszy Wanda, sierota przygarnięta przez sztucznie wykreowane bóstwo mieszkająca z nim przez jakiś czas w okolicach sławnego Kopca Wandy. Do tego dochodzi bardzo ciekawa trójka postaci – rozmawiający z zwierzętami i owadami Jasiek, olbrzym Burzymur oraz jego towarzyszka Sara, wychowana wśród leśnych skrzatów cygańska czarownica. Jeśli to nie stanowi najdziwniejszego połączenia bohaterów drugoplanowych przedstawionych w ostatnich powieściach fantasy, to trudno wyobrazić sobie coś bardziej nienormalnego. Niemniej jednak trzeba stwierdzić, iż ten synkretyzm w doborze towarzyszy dla Mirka Kutrzeby wychodzi powieści na dobre, głównie dlatego, iż swoją nietypowością potrafią odciągnąć uwagę od jednowymiarowej kreacji głównego bohatera. Oprócz nich, w "Pokoju Światów" znajdziemy mnóstwo innych postaci: zaczynając od dzieci zamieszkanych przez dziesiątki dusz, marsjan wykształcających ludzką biologię, sportretowanych członków pewnego ukraińskiego rodu, przez bohaterów legend oraz baśni, kończąc nawet na urzeczywistnionych bohaterach literackich z klasycznych powieści pozytywistycznych. Jest to mieszanka tak barwna i tak niejednolita, iż trudno powstrzymać się miejscami od konkluzji, że "co za dużo, to niezdrowo". 
     
    Czytając "Pokój Światów" mniej lub bardziej wprawne oko zauważy już na pierwszych stronach, że korekta książki nie została zrobiona zbyt starannie. Składnia, skądinąd dosyć prosta i wcale nie wymuszająca na czytelniku większego skupienia, została nadpsuta przez zostawione lub wstawione w złych miejscach przecinki, co potrafiło razić podczas pierwszych minut lektury. Dalej wcale nie było lepiej, choć sama akcja książki skutecznie potrafiła odciągać uwagę od niedociągnięć językowych, które dość często można było spotkać na łamach "Pokoju Światów". Czasami pojawiało się wrażenie, iż zdania opisujące świat zostały skonstruowane dosyć niechlujnie; głównym wyrazem tego były przymiotniki, które zakresowo charakteryzowały rzeczy i zjawiska zupełnie nie pasujące do znaczenia danego określenia. Sprawiało to, iż w pewnych fragmentach, aż prosiło się o otworzenia słownika wyrażeń bliskoznacznych i znalezienie czegoś bardziej deskryptywnego. Z kolei sporym plusem są dialogi, którym niewiele można zarzucić zarówno pod względem stylistyki i składni, czy samej korekty. Dość prosty język, z jakim ma czytelnik do czynienia w "Pokoju Światów" w połączeniu z ułatwiającą czytanie kompozycją rozdziałów i części książki, odgrywa bardzo dużą rolę w bezproblemowym przyjęciu lektury, jednak to mogłoby być jeszcze lepsze, gdyby Paweł Majka językowo wyniósł swoją twórczość na wyższy poziom.
     
    Konkludując, "Pokój Światów" to książka oferująca czytelnikowi ciekawy motyw przewodni, nietuzinkowego w wszechobecnym wysypie przerysowanych protagonistów bohatera otoczonego przez oryginalny misz-masz postaci pobocznych. Dwutorowa akcja opowieści pozwala zarówno cieszyć się chwilą obecną w świecie przedstawionym, jak i jego historią, co umożliwia czytelnikowi lepsze zapoznanie się z eklektycznym uniwersum Pawła Majki. Trzeba sobie powiedzieć, iż to właśnie Galicja po inwazji Marsjan, w której hulają demony, bogowie i postacie literackie jest najciekawszym elementem "Pokoju Światów". Koncepcja stojąca za tym pomysłem jest bardzo interesująca i choćby dla niej można zignorować literacko mało przekonujących bohaterów i niedociągnięcia korekty. 
     
    Ocena 7/10
     
    "Pokój Światów" to dobra książka, która wzbudza w czytelniku nie tylko ciekawość poznania dalszych losów głównej postaci, ale również całego świata przedstawionego wykreowanego przez Pawła Majkę.

    Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Genius Creations.




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw