Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Recenzje • Zakon Krańca Świata, tom 2. • INSIMILION

    Recenzje


    Zakon Krańca Świata, tom 2.

    Literatura » Recenzje » Recenzje
    Autor: KoZa
    Utworzono: 24.05.2007
    Aktualizacja: 06.09.2011



    Okładka Opis
    • Autor:
      Maja Lidia Kossakowska
    • Rok wydania:
      2006
    • Wydawca:
      Fabryka Słów
    • ISBN:
      83-60505-02-0

    Na drugi tom "Zakonu Krańca Świata" nie musieliśmy długo czekać. Można wręcz powiedzieć, że sprawność i szybkość, z jaką Maja Lidia Kossakowska napisała drugą część przygód Berga, są wręcz imponujące. Nie jest to bowiem powieść krótka, lecz 400 bitych stron literatury. Dobrej literatury. Pochłaniającej całą uwagę czytelnika dokładnie w ten sam sposób, znany nam już z lipca 2005 roku, kiedy to Grabieżca zawitał w naszych umysłach po raz pierwszy.

    Berg, zgodnie ze swoim postanowieniem, decyduje się odnaleźć owiany legendą Zakon Krańca Świata. Ma nadzieję, że to rzuci choć trochę światła na tajemnicze wizje, które nie przestają go prześladować. Łudzi się również, iż może być to szansa na wyleczenie, zdałoby się, nieodwracalnie chorej Miriam. Czy na drodze do celu uda mu się spotkać straconą przed laty żonę? Czy w ogóle wróci żywy z tej wyprawy? I czym są siły, które go prowadzą? Na te i wiele innych pytań Kossakowska daje swoim czytelnikom odpowiedzi. Odpowiedzi wyczerpujące. Odpowiedzi, przede wszystkim, zaskakujące.

    W związku z kwestią przyjemności płynącej z lektury mógłbym się w sumie posunąć do auto-plagiatu i skopiować fragment swojej recenzji pierwszego tomu. I zawdzięczam to autorce, która ponownie nie zawiodła nawet w najmniejszym stopniu. Jak już kiedyś pisałem - "Zakon Krańca Świata" po prostu się połyka! Akcja jest tak wartka, że czytelnik nie ma nawet chwili na złapanie oddechu. Ponadto, Kossakowskiej udało się kilka razy naprawdę zabić mi ćwieka - niektóre rozwiązania fabularne są tak zaskakujące, że wręcz ciężko wyjść z podziwu dla jej inwencji twórczej.

    Mam tu jednak drobny zarzut. Są takie momenty w powieści, w których sytuacja zmienia się niczym w kalejdoskopie. Zdarzenie następują tak szybko po sobie, że zacząłem odnosić wrażenie niejakiego deja vu. Mianowicie, doszedłem do śmiertelnej pewności, że skoro przez (aż) pięć akapitów Lars nie znalazł się w żadnym śmiertelnym niebezpieczeństwie, to już na pewno w szóstym będzie o krok od stracenia ręki, nogi czy też innej witalnej części ciała. Całe szczęście, ta swego rodzaju przewidywalność kończy się po jednym, góra dwóch rozdziałach i już do nas nie wraca. Ciężko to uznać ostatecznie nawet za wadę powieści. Po prostu natłok akcji robi się tak niesamowity, że czytelnik żyje w przeświadczeniu, iż chwila przerwy na złapanie oddechu jest zwyczajnie niemożliwa.

    Bez zmian pozostała również oprawa wizualna książki. W tym wypadku jest to jednak poważny minus, gdyż, jak zapewne wiele osób pamięta, ilustracje Macieja Pałki zupełnie nie pasowały do atmosfery powieści i, do tego, były same w sobie po prostu brzydkie. I ponownie inaczej sprawa ma się z okładką, którą Piotr Cieśliński dopieścił pod każdym szczegółem. Można jedynie żałować, że całościowy projekt został dopasowany pod nowszy lay-out Fabryki Słów, przez co różnice wizualne między pierwszym i drugim tomem są widoczne gołym okiem. A szkoda - można było się trzymać jednej konwencji.

    Z jednej strony, żal mi trochę, że najprawdopodobniej już nigdy nie spotkam się z Grabieżcą, którego zdążyłem tak polubić. Zresztą, nie tylko ja. Patrząc na to jednak z innej perspektywy, pozostaje mi jedynie cieszyć się, że Kossakowska stworzyła tak dobre... zakończenie! Na ogół czuję duży niedosyt, gdy dochodzę do końca tak dużych projektów. Tak było, między innymi, przy "Achai" Andrzeja Ziemiańskiego. Natomiast "Zakon Krańca Świata" jest powieścią po prostu zrównoważoną i dobrze przemyślaną, dzięki czemu finisz pozostawia w pamięci nie smutny zawód a miłe wspomnienie.




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw