Wiersz ten dedykuję twórczości Wacława Potockiego...
***
- Bogactwo, władza, sława...
Gdy Ona przyjdzie - nic to znaczą...
Siła, spryt, mądrość...
Gdy Ona przyjdzie - nic to nie wskórasz...
Czemuż to pytasz?
Bo Ona najpotężniejsza - jest końcem wszechrzeczy...
Bo Ona najmocniejsza - nikt jej nie przegna...
Bo Ona najpewniejsza - zawsze zdąży, gdy czas nadejdzie...
A i Ona... najpiękniejsza...
Bo nie baczy na twe zamiary - ma tylko odebrać z padołu...
Bo nie Ona przeto zła - jeno naturalna i zaraz pospolita...
I...
Wieczna...
Ostateczna...
I nade pewna...
Bo gdy wskrzesisz człeka, elfa lub innego jemu - Ona i tak wróci...
Po niego...
Więc gdy baczysz jej krok - nie pytaj komu bije dzwon...
Bo Tobie on właśnie...
***