Wieść

Cyberpunk 2077 ma przebić sukces nowego Wiedźmina

06.07.2015 o 12:37 / Dodał: Ingmar

Ekipa z CD Projekt Red wreszcie złapała wiatr w żagle. Wiedźmin 3: Dziki Gon sprzedaje się fenomenalnie, już teraz możemy powiedzieć, że to największy sukces polskiej branży gamingowej. Co będzie dalej? Cyberpunk 2077 i - miejmy nadzieję - kolejny rekord. Dla Adama Kicińskiego z CDP punktem odniesienia jest Rockstar i Grand Theft Auto V, bo wyżej skoczyć się po prostu nie da. Przynajmniej na razie.

W Rzeczpospolitej pojawił się dłuższy wywiad z Adamem Kicińskim, prezesem CD Projektu. Zachęcamy do lektury całości, bo to po prostu bardzo ciekawy materiał. My zaś przyjrzymy się najważniejszym informacjom, jakie wynikły z tej rozmowy.

Na początek ciekawa wiadomość z drugiej strony Atlantyku. Ruszyła kampania nowego Wiedźmina w sieci fastfoodowej Carl's Jr., której restauracje chyba jeszcze nie trafiły do Polski. W każdym razie fani hamburgerów otrzymają kubki z logotypem "Dzikiego Gonu" oraz kod, który zaoferuje pięcio-dolarową zniżkę na samą grę. Nieźle! Napisałbym, że "jadłbym", ale to byłby już product placement. Jedziemy dalej!

Słyszeliście o sukcesie Wiedźmina w Japonii? To dość specyficzny rynek: jego osią napędową są rodzime produkcje oraz tytuły przeznaczone na urządzenia przenośne. Furorę robię kolejne handheldy od Nintendo oraz wszelkiego typu gry smartfonowe. Tymczasem Geralt całkiem dobrze odnalazł się w Kraju Kwitnącej Wiśni. Wylądował na drugim miejscu rankingu sprzedaży wśród tytułów zachodnich. Wyżej jest tylko GTA V. Dobre dane płyną także z Korei Południowej, bo podobno nawet lokalny dystrybutor był zaskoczony ciepłym rynkowym przyjęciem Wiedźmina.

Co z Chinami, największym azjatyckim rynkiem? Cóż, to bardziej skomplikowana sprawa. Chińczycy znani są ze swojej niechęci do dystrybucji konsol oraz dość rozbudowanej szarej strefy. Powiedzmy, że lubią grać pod czarną banderą, na urządzeniach przenośnych i w bezpłatne online'ówki na PC-tach. Wiedźmin nie łapie się na żadną z tych kategorii, więc i o widowiskowym sukcesie biznesowym nie może być na razie mowy. Chiny szybko się zmieniają, ostatnio powoli wkraczają tam gry konsolowe. Może Cyberpunk 2077 już się zadomowi w Państwie Środka.

Zamykając temat sprzedaży gry Wiedźmin 3: Dziki Gon musimy odwołać się do innego źródła. Niektórzy analitycy, których cytuje Parkiet.com szacują, że gra może sprzedać się nawet w łącznej liczbie dziesięciu milionów egzemplarzy. Co więcej, mówimy tylko o tym roku, a nowa produkcja CDP jest na rynku od połowy maja. Brzmi niesamowicie.

Pozostaje pytanie: co dalej przed CDP? Dalszy rozwój platformy dystrybucyjnej gog.com oraz marki Wiedźmin. W tym roku jesienią szykuje się premiera pierwszego dużego dodatku do "Dzikiego Gonu", w 2016 zobaczymy drugi. Wtedy nastanie czas, by zacząć poważniej rozmawiać o możliwym sukcesie Cyberpunk 2077. Zacytujmy bezpośrednio wypowiedź Adama Kicińskiego:

"Nie podajemy daty (premiery - dop. red.). Cały czas pracujemy nad tym tytułem. 'Cyberpunk 2077' ma być grą jeszcze ambitniejszą od 'Wiedźmina'. Liczymy na jeszcze większy sukces. 'Wiedźmin' nie osiągnął jeszcze maksymalnych poziomów sukcesu finansowego, jakie osiągają najlepsze gry. Z gry 'GTA V' przychód przez pierwsze trzy dni sięgnął 1 mld dol. Na rynku gier na pojedynczych tytułach można wielokrotnie więcej zarabiać, niż to jest dziś w naszym przypadku. 'GTA' to dla nas benchmark. Sufit, o który człowiek się obija, jest jeszcze wciąż wysoko nad nami."

Zapowida się ciekawy czas dla CD Projekt. Cyberpunk 2077 z oczywistych powodów ma szansę na przebicie sukcesu Wiedźmina. Po pierwsze, to prawdopodobnie będzie shooter, a to najmocniejszy biznesowo gatunek gier na rynku. Po drugie, chodzą plotki o komponencie sieciowym. Po trzecie, CDP wreszcie ma markę, rozpoznawalność i potężne zasoby finansowe, które potrzebne są do tworzenia gier o najwyższym standardzie jakości.