Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Baldur's Gate • Aec'Letec • INSIMILION

    Baldur's Gate » Ważne walki


    Aec'Letec

    Działy gier » Baldur's Gate » Poradniki » Ważne walki
    Autor: wojjoo
    Utworzono: 05.04.2008
    Aktualizacja: 04.08.2008

    Informacje o przeciwniku:
    Parę słów w ramach przedstawienia postaci - Aec'Letec to Tanar'ri, demon przyzwany przez kultystów z Brody Ulgotha. Jest jednym z najsilniejszych przeciwników w grze - bardzo dobra klasa pancerza, cztery ataki na rundę, odporności na żywioły (ogień i elektryczność - 100%, zimno - 50%) i magię (50%), oraz zabójcza zdolność 'oczy śmierci'. Żeby go pokonać trzeba się trochę namęczyć. Liczę, że poniższa taktyka okaże się w tym pomocna.
    (Uwaga - taktyka przeznaczona dla drużyny co najmniej 4-osobowej.)

    Przygotowanie do walki:
    A zatem szykujmy się. Najpierw ekwipunek.
    Obowiązkowo mikstura niewrażliwości (jedna-dwie) i mikstura niewidzialności. Przydatne mogą być również mikstury skupienia, zręczności i siły. Jeżeli chcemy ukończyć walkę jak najszybciej, warto zaopatrzyć się również w naszyjnik pocisków, strzały wybuchów i/lub różdżki ognia. Nie jest to konieczne, ale czyni potyczkę niewątpliwie bardziej widowiskową.
    Z zaklęć - psalm, przyspieszenie i przełamanie strachu.
    Przed zejściem do piwnicy rzucamy wspomniane zaklęcia. Lider (któryś wojownik, a najlepiej wojownik/złodziej) wypija miksturę niewrażliwości, reszta drużyny poprawia swoją skuteczność w walce na dystans miksturami zręczności i skupienia.
    Nie trzeba chyba wspominać, że wszyscy jesteśmy zdrowi i szczęśliwi, świeżo po odpoczynku.
    Tak przygotowani z szerokim uśmiechem schodzimy na dół...

    Przebieg walki:
    ...gdzie czeka nas krótka wymiana zdań z niejaką Traceą Carol. Po zakończeniu rozmowy szybko włączamy pauzę.
    Natychmiast wycofujemy drużynę do kątów (oprócz lidera), gdzie nie dosięgnie ich zabójcze zaklęcie Tanar'ri. Lider stara się jak najszybciej wyeliminować Traceę, w czym towarzysze pomogą mu po zajęciu bezpiecznych pozycji. Nie powinno to potrwać dłużej niż kilka sekund.
    Gdy Tracea pada, przychodzi czas na demona.
    Lider śmiało rusza ku niemu (dzięki miksturze niewrażliwości i psalmowi jego rzuty obronne powinny być udane) i odciąga od drużyny w stronę odległego kąta sali. Staje w samym rogu i gdy Aec'Letec zbliży się do niego, łyka miksturę niewidzialności.
    Teraz mamy chwilę spokoju i reszta drużyny może zająć się kultystami (jeżeli zabijemy demona bez wcześniejszego pozbycia się kultystów, odrodzi się on z ciała jednego z nich).
    Szyjemy do nich z broni dystansowych, ewentualnie przyspieszamy proces kilkoma kulami ognia. Żaden kłopot.
    Gdy ostatni kultysta padnie, możemy cofnąć lidera i zapisać grę. Następnie odnawiamy psalm i przyspieszenie, i odsyłamy lidera z powrotem. Rozkazujemy mu zaatakować demona (jeżeli to wojownik/złodziej, to oczywiście ciosem w plecy), a po chwili reszta drużyny rozpoczyna ostrzał (polecam strzały kwasowe, kwas to jedyna rzecz, na którą demon nie jest odporny).
    Pamiętamy, by na bieżąco leczyć swe rany. Jeżeli sytuacja staje się krytyczna (lider ma się nie najlepiej), kolejny wojownik wypija miksturę niewrażliwości, zmienia broń i rusza do walki wręcz, a lider się wycofuje.
    Po niedługim czasie takiego zmasowanego ataku Aec'Letec nareszcie pada, a my cieszymy się z 16.000 punktów doświadczenia i z ukończenia Opowieści z Wybrzeża Mieczy.





    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 33 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.

    « Starsze · 1 · (2) ·

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 26
    Temat: Tak w ogóle, to kiedy zrozu...
    Dodany: 24.06.2009 o 23:42  

    Tak w ogóle, to kiedy zrozumiałem już rolę kultystów (po tym ja zabiłem już raz demona a on pojawił się ponownie:) zakradłem się na dół samym Coranem i wybiłem jednego po drugim z łuku. Pptem została tylko babka i sam demon.

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 3
    Temat: Jeszcze jeden sposób
    Dodany: 24.10.2009 o 21:57  

    Kultystów (najlepiej tylko paru) można zauroczyć i posłać do walki z demonem, samego demona można unieruchomić czarem lub różdżką paraliżu, za którymś razem się udaje.

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 3
    Temat: Oczy śmierci
    Dodany: 24.10.2009 o 22:00  

    Jeśli nie chcemy wczytywać gry i zaczynać od nowa, ani też stracić bohatera na zawsze (jego portret zniknie) można go posłać w bój. Jeśli zginie zanim klątwa zadziała będzie go można wskrzesić.

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 5
    Temat: ja mam taji klimat ze rzuca...
    Dodany: 05.12.2009 o 16:25  

    ja mam taji klimat ze rzucam chyba wszystkie czasry jakie moge i lykam wszystko co moge a i tak nawet jak go unieruchomilem to zmienia mi soe pol druzyny w ghgasty, boze ...

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 9
    Temat: Hmm...mając 2 łuczników,mag...
    Dodany: 23.01.2010 o 12:55  

    Hmm...mając 2 łuczników,maga i kapłana można dać sobie radę z tym całym przedstawieniem. Magiem rzucamy przyspieszenie ruchów na drużynę, włączamy kapłanem czary ochronne np ochronę przed złem i takie tam. Łuczników obowiązkowo wyposażamy w strzały wybuchów dostępne w sklepie "magiczne rozmaitości" to jest w jednej z dzielnic we wrotach baldura. łucznicy szybko strzelając mogą łatwo pozbyć się akolitów przy okazji nieznacznie osłabiając demona. Kapłankę zabić nie jest problemem. Na koniec pozostanie sam demon który jest mimo wszystko silny i kradnie z nas życie "wampirycznym dotknięciem" na niego trzeba wysłać jakiegoś silnego wojownika, rzucać magiczne pociski a łucznikami ostrzeliwać z bezpiecznej odległości.

    Mój brat ponoć pozbył się akolitów samą dynaheir rzucając na nią ulepszoną niewidzialność i przeszedł tam gdzie kapłanka nas nie widzi i pozabijał akolitów..hmmm...może też warto spróbować?

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 182
    Temat: aec'letec
    Dodany: 14.02.2010 o 15:10  

    Dzięki, ten sposób mi podziałał, dasieq. Z tym cholernym demonem strasznie się męczyłem, chyba najtrudniejszy przeciwnik w grze (grałem na hard). raz nawet udało mi się go ubić własnym sposobem , ale kurde odrodził się bo jednego kultystę przeoczyłem :(

    zadymiarz z wybrzeza mieczy
     

    Wędrowiec
    Temat: e tam jawysłałem maga na ni...
    Dodany: 14.03.2010 o 23:07  

    e tam jawysłałem maga na niewidzialności, powybijałem nim kultystów wruciłem po schodach zabrałem złodzieja i zasztyletowałem demona metodą "dzgaj schowaj sie w cieniu itd"

    wlaba
     

    Wędrowiec
    Temat: Rany, znów jakieś śmieszne ...
    Dodany: 18.04.2010 o 11:48  

    Rany, znów jakieś śmieszne taktyki :P Ja tam wpadłem na przyspieszeniu, ochronie przed złem i psalmie, a także przywołaniach boskiej mocy dla dwóch kapłanów/wojowników. Demon najpierw zaatakował czarodziejkę (wczytywalem z ciekawości trzy razy grę, za każdym razem atakował wiedźmę, choćby byla ostatnia w szeregu), więc reszta drużyny miałą spokój :P.

    Nie wiem, jak można "nie znać roli kultystów", skoro to najpowszechniejszy zabieg w grach cRPG, niemal w każdej się pojawia, trzeba być po prostu głupim :P. No, ale nic. Demon atakował moją wiedźmę, a resztą drużyny zaciukałem wszystkich obecnych na sali, co zajęlo mi akurat tyle czasu, ile demonowi zabicie wiedźmy. Potem styknęło kliknąć na demona (ciężka operacja :P) i patrzeć, jak nasza drużyna zabija go w jakieś dwie, trzy rundy.

    Nie rozumiem, o czym się tutaj rozpisywać xD. Jakieś łuki, bieganie po kątach... Najlepszy jest pomysł z zaciągnięciem demona do kąta i walnięciu niewidzialnosci, hahaha xD. Ta czarodziejka, z którą "czeka nas walka, argh!" została rozczłonkowana po w pierwszej skundzie po rozmowie, nawet nie pamiętam kiedy :P. Ach, po prostu szkoda słów :P

    Kalidor
     

    Wędrowiec
    Temat: Ja Demona zabijalem na wiel...
    Dodany: 28.05.2010 o 15:48  

    Ja Demona zabijalem na wiele sposobow. Nie bede pisal o taktyce czy sposobie. Tech jest juz opisanych duzo. Mam dla Was jedna ciekawostke. Raz mi sie stalo ze Demon unieruchomil sie sam, wlasnym zakleciem. Pozdrawiam wszystkich Balduranow.

    Mardock
     

    Wędrowiec
    Temat: Skutecznym sposobem na zakl...
    Dodany: 19.06.2010 o 17:22  

    Skutecznym sposobem na zaklęcie śmierci tanariego jest rozproszenie magii, gorzej, gdy zaciuka nim kapłana

     

    Mieszkaniec | Komentarzy: 162
    Temat: Tak w ogóle, widzę, że nikt...
    Dodany: 20.06.2010 o 2:29  

    Tak w ogóle, widzę, że nikt o tym nie wspomniał, ale istnieje bardzo prosty sposób na zabicie demona, tyle tylko, że można to uznać za metodę nie do końca w porządku i nie dającą pełnej satysfakcji ze zwycięstwa :). Trzeba mieć po prostu maga na odpowiednim levelu i rzucić na demona Zabójczą Chmurę - gdy tylko chmura go sięgnie, od razu padnie martwy, bo prawdopodobnie na skutek niedopatrzenia twórców gry Aec'Letec mimo swojej siły ma pierwszy level, a więc nie przysługuje mu rzut obronny przeciw temu zaklęciu :)

    akbluebird
     

    Wędrowiec
    Temat: Ja na samego demona zastoso...
    Dodany: 16.10.2011 o 17:50  

    Ja na samego demona zastosowałem następującą taktykę : na samym początku walki mój mag rzucał (różdżką oraz własnym czarem) przywołanie stworów, w czym pomagał mu też druid. Po kilku chwilach demon był otoczony dziesiątkami potworów, których zabicie zajęło mu wystarczająco dużo czasu by moja drużyna na luzie wybiła go z broni dystansowych. Nie zadano mi nawet jednego obrażenia :)

    ruzga
     

    Wędrowiec
    Temat: Baldur\'s Gate Tales of the...
    Dodany: 27.03.2012 o 10:40  

    Baldur's Gate Tales of the Sword Coast Final Ruzga solo gnome cleric/mage vs Aec'Letec
    http://www.youtube.com/watch?v=h26Olt7nJwk



    Ten artykuł skomentowano 33 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.

    « Starsze · 1 · (2) ·

    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw