Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Icewind Dale • Błędy • INSIMILION

    Icewind Dale


    Błędy

    Działy gier » Icewind Dale » Poradniki
    Autor: Pip-Boy
    Utworzono: 26.11.2004
    Aktualizacja: 30.05.2010

    • Aby pomóc Ginafae (Niższa Głębia Dorna) należy dać jej miksturkę z komnaty Malavona, która niweluje działanie wszelkiej magii. W jej opisie napisane jest, że należy nim wysmarować całe ciało, a Ginafae mówi, że ją wypije...

    • Gdy uratujemy Egenię w Smoczym Oku, Siostra Calliana (Kuldahar, świątynia Ilmatera) powinna powiedzieć:

      "To wy zwróciliście nam Czcigodną Matkę Egenię. Dziękujemy wam za to. W jaki sposób wierni Ilmatera mogliby się wam odwdzięczyć?"

      No ale niestety ciągle twierdzi, że:

      "Wróciliście. Nadal nie mamy wieści ani od Czcigodnej Matki Egenii, ani od Czcigodnego Brata Poquelina. Dopóki nie wrócą, ja jestem do twoich usług."

    • Skoro w Easthaven jest tak zimno to czemu Lac Dinneshere nie jest zamarznięte? Przecież to jezioro, a nie rzeka... No a w Samotnej Kniei?

    • Przedmioty dodające PŻ (np.: Naszyjnik Czarnego Wilka) postaci, która ich używa po odczytaniu gry sprawiają, że ta postać ma zaniżoną liczbę PŻ, która jest dodawana przez przedmiot. Zupełnie tak jakby była ranna (mimo, że przed odczytaniem była zupełnie zdrowa)... Być może, może doprowadzić to nawet do śmierci postaci... Ale nawet jeśli nie, to i tak może to denerwować.

    • Absurdem jest zdejmowanie lub/i zmienianie części wyposażenia postaci (np. zbroi czy butów) podczas walki! Wyjątkami mogą być hełmy i pierścienie... To samo dotyczy rozmów z BN czy korzystanie z ich usług leczniczych.

    • To trochę dziwne, że postać, której np. właśnie uratowaliśmy życie chce pobierać od nas opłaty za leczenie lub nabyty sprzęt.

    • Jak to możliwe, że wszystkie ubrania np. zbroje pasują na krasnoluda i na człowieka? I jeszcze na Lodowe Olbrzymy, które posługują się małymi młotami i toporkami!? Panna Ilmadia sama "mówi", że ważą ok. 100 kg.

    • Jak to możliwe, że postać może nosić 16 np. pełnych zbroi płytowych, albo 16 mieczy oburęcznych? Nawet jeśli ma siły 25 to gdzie ona je upchnie? I czemu np. sztylet zajmuje tyle samo miejsca (1 okienko) co młot dwuręczny?

    • Gdy którakolwiek z naszych postaci stoi na podwyższonym terenie, to nie widzi tego co jest na dole (wokół).

    • Dolina Lodowego Wichru to wyjątkowo mroźny obszar Torilu, więc jakim cudem postać chodzi sobie po górach w letnim ubranku (widać to po zdjęciu zbroi/szaty)?

    • Gdy np. po ukończeniu "ID" wyświetlana jest lista autorów gry na tle Kuldahar. Wszystko byłoby OK. gdyby nie fakt, że most, który pozwala w grze udać się do innych lokacji jest przerwany... raczej mało prawdopodobne żeby był to inny most... Kuldahar i zerwany most

    • Podczas oglądamy ostatnie animacji "ID" widać na obrazku księgi jak dwie osoby uciekają z Cryshal Tirith przez jakiś lodowy tunel... No właśnie- skąd on się wziął?

    • Nawet postać bez umiejętności strzelania z łuku czy kuszy strzela z niej natychmiast- naciąga tylko łuk/windę! W ogóle przedtem nie celuje!

    • Bronie wracające do właściciela (jak np. magiczny toporek do rzucania) faktycznie wraca- i to natychmiast! Nawet tego nie widać! No ale to może właśnie taki atut owych broni- *NATYCHMIAST* wracają do rzucającego...?

    • Czym się żywią stwory na np. wyspie Icasaracht? i czemu po ich zabiciu przy ich ciałach zostaje ludzka czaszka?

    • Niesamowite! Malutki gnomik zabił ogromnego Ognistego Olbrzyma! Ha! Miał szczęście, że go po prostu nie rozgniótł... Aha- jak to możliwe, że taki gnom przeżyje uderzenie ogromnym młociskiem w głowę? Albo jakakolwiek inna rasa!?

    Można by znaleźć jeszcze kilka innych błędów, ale to by było po prostu czepianie się szczegółów. Ale już przez te tutaj wymienione nie ma się co do sagi "Icewind Dale" czy "Baldur's Gate" zrażać - mimo to są wspaniałe...




    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 49 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.

    « Starsze · 1 · (2) · 3 · Nowsze »

    Seldon
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 06.01.2007 o 17:51  

    Shirral napisał(a):
    Czy to takie fajne?



    Owszem, choćby dlatego, że najbardziej realistyczne. Potrafisz sobie wyobrazić złodzieja zadającego cios w plecy który tacha na handel 4 miecze dwuręczne ? Gdzie tu odgrywanie roli ?

    W normalnym RPG większość GM by na takie coś nie pozwoliła.

    Jeśli już udostępnić takie coś to tylko przy wyraźnym spadku sprawności postaci (wysokie kary do klasy pancerza itd.). Wtedy można przyjąć, że obładowana łupem drużyna, po walce zmierza prosta do kupca.

    To jest na pierwszym miejscu roleplay, a na drugim gra. A w każdym razie tak być powinno.

    To jest właśnie ból, że spora część współczesnych "cRPG" sprowadza się do lootowania i nabijania statsów.

    Shirral
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 06.01.2007 o 23:24  

    Pisałam przecież, że to wszystko jest nierealne.
    Jak kiedykolwiek wymyślą The Sims gdzie da się zabijać wymyślone potwory, to myślę, że chętnie zagrasz.
    Mamy różne poglądy. Może, jak przestanę być durnym liliputem, to to się zmieni.

    Seldon
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 07.01.2007 o 13:33  

    Shirral napisał(a):
    Pisałam przecież, że to wszystko jest nierealne.
    Jak kiedykolwiek wymyślą The Sims gdzie da się zabijać wymyślone potwory, to myślę, że chętnie zagrasz.




    Rozumiem, że grałaś tylko w IWD i Simsy ? To by tłumaczyło argumentację ;)

    W cRPG tak samo jak w RPG powinno chodzić o odgrywanie roli, interakcję ze światem etc. Oczywiscie jest to ograniczone silnikiem, czy lenistwem twórców ale takie są mniej więcej założenia.

    Tym samym jeżeli w grze są elementy które żywcem przeszkadzają we wczuciu się w postać np. noszenie po 5 zbroi płytowych w czasie walki. Owszem taka gra może być nawet niezła, tylko, że jest to wbrew idei gatunku. :)

    Na czas walki te zbroje powinny lądować na ziemi. Wtedy bym się słowem nie odezwał, bo byłoby to wszystko cacy ale w tej formie jest po prostu wadą gry.

    Shirral
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 07.01.2007 o 16:50  

    Nie, nie grałam tylko w to. Nie mów czegoś, o czym nie masz pojęcia. Bo mogłoby się okazać, że simsów nienawidzę, ale przecież każdy wie o czym to -.-'.
    Nie będę się już powtarzać...
    Co do ostatniego akapitu, to może, że byłoby całkiem nieźle, jeśli idziemy ścieżką, gdzie nie ma przeciwników co dwa kroki _._ .
    Ciekawa tylko jestem ile czasu będziemy ten temat ciągnąć :) ?

    Seldon
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 07.01.2007 o 18:07  

    Heh, ten znaczek ";)" to jest tzw. wink. Jeżeli napotykasz go w tekście tzw. że nie masz go brać poważnie i nadymać się jak fugu. ;)


    Co do ścieżki na której co dwa kroki spotykasz przeciwników, to nie sądzisz ,że to też jest sprzeczne z jakimikolwiek standardami, nawet fantasy ? Przecież przy tej ilości bandytów i potworów to FR miałyby gęstość zaludnienia Singapuru :P

    Seldon
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 07.01.2007 o 18:14  

    BTW do dyskusji zdecydowanie lepiej nadaje się nasze forum dyskusyjne. Zapraszam :)

    Ingmar
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 07.01.2007 o 19:01  

    Shirral napisał(a):
    To jest GRA. WIADOMO CHYBA, że niektóre rzeczy są NIEPRAWDOPODOBNE i NIEREALNE, dlatego raczej NIE MOŻNA zaliczyć tego do BŁĘDÓW!



    Rzeczywiście, ten sposób interpretacji jest przyjemny, ale głównie przy kwestiach świata czy opowieści. Podstawowym przykładem jest oczywiście magia czy nieistniejące stwory...

    Jednak rozmowa toczy się przecież może nawet nie tyle o błędach co lenistwie twórców, zarówno gry jak i samego DnD. Jeszcze jak ktoś nosi 30 mikturek "pod ręką" to mniejsza z tym, ale skradanie się z tym całym żelastwem w plecaku powinno być z góry skazane na nieudanie.

    A co do tej "realnej" gry to pewnie byłaby skomplikowana i mało przyjemna dla początkującego gracza. Ale dla osób szukających "czegoś więcej", nie posiadających MG pod ręką byłaby pewnie "wybawieniem". ;)

    Shirral
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 07.01.2007 o 19:02  

    Oj. Ja się nie nadymam, Serdel, tfu, Seldon :P.
    Dziękuję za uświadomienie mnie, ciągle się zastanawiałam, co znaczy ";)" i "wink". Ach, tyle informacji o których nie miałam pojęcia. Może zgodzisz się poprowadzić moje korki? Bo skazana jestem na nauczycielkę chorującą na egzotyczną odmianę okropnej choroby, przez specjalistów zwanej KAC (Kosmiczna Abrakadabra Czachy) [więcej informacji o tym w jednym z antyłańcuszków].
    W każdym razie wezmę to sobie głęboko do serca (uwaga... moja chwila prawdy: ;) {WINK} pozostaje tylko do oceny).

    Jaquan
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 27.03.2007 o 14:14  

    Co do realizmu to gra bazuje na AD&D a tam panują właśnie takie zasady gnom(jeśli jest dobrze wyszkolony) może pokonać giganta a świat przepełnia magia;)

    Seldon
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 27.03.2007 o 15:46  

    Jaquan napisał(a):
    Co do realizmu to gra bazuje na AD&D a tam panują właśnie takie zasady gnom(jeśli jest dobrze wyszkolony) może pokonać giganta a świat przepełnia magia;)



    Taaa...tylko, że jak niosąc 5 zbroi płytowych zaczniesz się skradać, to GM cię wyśmieje (o ile wogóle pozwoli ci tyle tachać).

    Twórcy po prostu wielu rzeczy nie dopatrzyli i tyle.

    tajakjejtam
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 20.05.2007 o 20:02  

    ... już wspomniał, ale drużyna na poziomie "boski" ze sprzętem conajmniej +3, a nawet +4, wojwonicy z siła 18/97 czy 18/91, z czarami takimi jak - "Palec śmierci", "Słowo mocy: giń", czy ukochany przez wszystkich "fireball", z możliwością przywołania zywiołaków - nie może zabić WIEWIÓRKI! :D To jest dopiero ciekawe! Zresztą nawet drużyna na mniejszym poziomie tego nie potrafi (a gdyby potrafiła byłoby to jeszcze dziwniejsze). Mogę się mylić, ale mnie nigdy się to nie udało (zabicie wiewiórki oczywiście). Jest to naprawde bardzo śmieszne, kiedy 6 zbrojnych nie może załatwić małego futrzaka...

    pabloo
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 08.06.2007 o 18:57  

    czepiamy się realizmu ?? więc pójdźmy dalej :
    -jak to możliwe że ta sama zbroja pasuje na człowieka krasnoluda i elfa ba nie ma różnicy między wersją kobiecąi męską. twórcy nie wprowadzili rozmiarówki co za niedopatrzenie
    - po co pkt życia?? przecież po celnym oderzeniu bronią się ginie
    - czy naprawde jeśli masz dużo charyzmy ktoś Ci opuszcza ceny w sklepach??
    to jest gra fantasy a nie realny symulator wojownika. chcesz realizmu to odejdź od monitora i wyjdź na ulice
    :)

    Elthor
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 30.07.2007 o 15:39  

    o kurde, to powazny zgryz tutaj mamy... to zarowno IWD, jak i Baldursy, Planescape i Fallout ssa palke, bo mozna w nich tachac za duzo ekwipunku. Jak na moje oko, to wiekszosc tych 'bledow' w tej liscie jest wlasnie czepianiem sie na sile. Z calym szacunkiem, Seldon, ale czy jak grales w ktorakolwiek z tych gier (IWD, P:T, BG) to tak bardzo bolal Cie fakt, ze mozesz za duzo uniesc? albo, ze gnomem zarznales ekipe lodowych gigantow? bo mi, jak i zapewnie duzej wiekszosci, tez to nie przeszkadzalo.

    tajakjejtam
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 11.08.2007 o 1:53  

    a mnie ciekawi jedno: skąd biednawy kowal z Kuldahar ma tyle kasy, żeby płacić mi za każdy sprzęt jaki przyniosę? Ok, na początku to są grosze, ale pod koniec gry, kiedy wracam sprzedać rzeczy mi nie potrzebne, są one warte kilka tysięcy sztuk złota!

    A co do wątku dotyczącego zbierania ekwipunku: ja ta uważam, że o wiele za mało można brać! Chcicłabym tak z 3 rodzaje zbroi do użytku, 4 rodzaje oręża, 2 hełmy, 2 paski, 4 rękawice, 5 płaszczy/szat, 10 pierścieni... ale by było extra :D

    Lucyfer
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 14.08.2007 o 12:37  

    może się ktoś doczepić do ilości noszonych strzał - jak się nam chce możemy kupić 1600 strzał. tylko teraz pytanie gdzie je schować? nie wiem ile waży jedna strzała ale pomnożone przez tę wspaniałą ilość swoje będzie ważyć
    głupotą jest czepianie się braku realizmu w IWD, co to by była za gra jak by była tak realna jak chcecie?
    btw. w serii FF możemy nosić kilkadziesiąt zbroi, broni itp. od samego począku gry, nikt się tego nie czepia bo to tylko gra
    jak tak wam zależy na realiźmie to wprowadźcie obowiązek spożywania posiłków

    nemo
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 22.08.2007 o 8:32  

    A w Baldursie dwójce ( i nie tylko) są magiczne torby. I mamy torbę w którą wciśniemy powiedzmy 100 płytówek. Do torby a nie do plecaka. I proszę, u mnie nie było tak, żeby mój złodziej tachał coś więcej niż to co miał na sobie i tą torbę. I problem z głowy.

    nienazwany
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 04.09.2007 o 11:54  

    Czepianie się ilości ekwipunku, czy realizmowi gry wydaje się całkowitym bezsensem. Te "błędy" wynikają raczej nie z lenistwa autorów, ale są elementami celowo uogólnionymi. W grę w pełni realną, uwzględniającą wszystkie takie rzeczy, jak wielkość zbroi, czy rzeczywistą ilość noszonego ekwipunku, po prostu... nie dałoby się grać :p a przynajmniej u wielu osób wywoływała by ona frustrację ;)
    przykład? w IWD są tony przedmiotów niezwykle przydatnych tylko w rzadkich sytuacjach(np. młot kowala +5 przeciw żelaznym golemom;)). Gdybyśmy musieli ograniczyć się do 1, 2 broni, cała ta masa sprzętu nie miała by sensu - twórcy mogliby sobie spokojnie odpuścić urozmaicanie ekwipunku:p a tak to nosimy ze sobą płaszcz ochrony przed zimnem, żeby go w razie potrzeby użyć. a strzał możemy nosić tysiące, bo zabijamy tysiące bestii (spójrzcie na statystyki postaci- setki monstrów utłuczonych przez jednego paladyna - o jakie to realne! :P) i właśnie na tym polega cała zabawa:) jesteśmy herosami z legend, a nie jakimiś handlarzami zbożem:D :P proste. logiczne. pozdrawiam :)

    ???
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 15.10.2007 o 19:08  

    Znalazlem mala nie scieslosc Soth (ten zo daje nam ksiazke o mostach, jest on w swiatyni w lodowcu) gdy go pytamy kim jaest a nastepnie dlaczego nie ma nazwis ka a potem z kat pochodzi mowi ze jest z malej wioski spod Auckney i mowi ze pewnie nie ma jej jeszcze na mapach. A potem gdy sie go pytemy jak tu sie dostal mowi ze podrozwal z Auckney do Easthaven ktos go napad i sie znalaz w lodowcu. Gdy zapytamy sie o Auckney (bo nie wiemy gdzie to) to mowi nam ze jest to po drugiej stronie. Ze jest to moale wioska wiec pewnie nie ma jej jeszcze na mapach. Tak naprawde to nie mala wioska a male miasteczko i jest na mapach a poza tym kto mowi. Nawet jak by byl wioska to przy okreslaniu polozenia jego wioski nie mowilo by sie ze jest w poblizu innej malej wioski bo to nic nieda. Niby maly blad ale jednak

    disaster
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 11.06.2008 o 16:26  

    ale żeś zamotał ;p

    enteri
     

    Wędrowiec
    Temat:
    Dodany: 10.07.2008 o 14:30  

    Też uważam, że większość "błędów" to czepianie się na siłę systemu AD&D. A co do powracającej broni, to ona faktycznie powraca natychmiast. Nawet Salvatore zgrabnie to opisał, że nagle pojawiała się w dłoniach. Pewnie dlatego, że jest MAGICZNA.



    Ten artykuł skomentowano 49 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.

    « Starsze · 1 · (2) · 3 · Nowsze »

    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw